Zima jest na tyle specyficzną porą roku, że przed wyjazdem w trasę samochodem musisz odśnieżyć pojazd i usunąć lód z szyb. Jaki grozi mandat za zaśnieżony samochód? I czy możesz włączyć silnik kiedy auto stoi na parkingu i usuwasz z niego śnieg?
Śnieg zalegający na aucie, stwarza zagrożenie na drodze w czasie jazdy. W najgorszym wypadku może nawet doprowadzić do wypadku, kiedy spadający z auta śnieg utrudni widoczność innym kierowcom. Poza tym grozi Ci kara za nieodśnieżony samochód.
Według aktualnego taryfikatora mandat wynosi do 3000 zł, a do tego możesz otrzymać 12 punktów karnych. Jeśli auto ma nieodśnieżone światła i inne elementy sygnalizacyjne, grozi Ci kara w wysokości 300 zł i 8 punktów karnych. W przypadku gdy problem dotyczy również tablic rejestracyjnych, zapłacisz mandat do 500 zł
Jeśli pozostawisz włączone auto na parkingu i z niego wyjdziesz, grozi Ci kara. Mandat za włączony silnik na postoju, gdy w tym czasie odśnieżasz samochód, wynosi do 300 zł. Natomiast jeśli oddalisz się od uruchomionego pojazdu, grozi Ci do 50 zł mandatu. Jeśli pozostawisz pojazd włączony na terenie zabudowanym, będzie to koszt do 100 zł. Nie warto się narażać na mandat za włączony silnik. Lepiej wyjść z domu odpowiednio wcześniej, aby mieć wystarczająco dużo czasu na odśnieżenie auta.
Zimą szczególnie łatwo o uszkodzenia szyb. Nie bagatelizuj żadnej usterki. Jeśli do odprysku w szybie trafi woda i zamarznie, ubytek zacznie się powiększać. W konsekwencji może to spowodować pogorszenie pola widzenia. Gdy tzw. pajączek się powiększy, może dojść do pęknięcia szyby w czasie jazdy. Dlatego sprawdź przed zimą stan szyby i napraw wszelkie usterki. Ich usunięcie kosztuje o ok. 75% mniej niż wymiana całego elementu.
Przy okazji – gdy kupujesz ubezpieczenie – weź pod uwagę ryzyko szkody szybowej i wybierz zakres ochrony, który obejmuje również to ryzyko.