Od 2024 roku starsi kierowcy mogą spodziewać się zmian w prawie jazdy. Osoby starsze mają być kierowane na dodatkowe badania. Komisja Europejska zapowiada bowiem wprowadzenie pewnych regulacji mających na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach. Badania kierowców w starszym wieku już wkrótce mogą stać się bardziej rygorystyczne.
Zgodnie z planami unijnych urzędników, kierowcy po ukończeniu 70. roku życia będą musieli regularnie udowadniać, że wciąż są zdolni do prowadzenia pojazdów. To jednak nie jedyne zmiany, jakie czekają seniorów za kierownicą. Być może będą oni musieli zdawać egzamin na prawo jazdy kat. B, co 5 lat. Dotychczas było ono zwykle przyznawane dożywotnio
Unia planuje także wielką reformę prawa jazdy, która do 2030 roku ma obniżyć liczbę śmiertelnych wypadków na drogach w UE aż o połowę, a do 2050 roku ma ich nie być w ogóle. Jest to dość ambitne założenie, jednak słuszne. Główne modyfikacje mają skupić się wokół badania kierowców po 60., 70. i 80. roku życia.
Obowiązkowe badania kierowców po 70., a nawet 65. roku życia mają sprowadzać się nie tylko do oceny stanu wzroku, ale także do testów psychologicznych. Wymóg ten ma na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach w Unii Europejskiej. Jakie choroby mogą jeszcze wykluczyć uzyskanie bądź utrzymanie prawa jazdy? Wśród nich można wymienić m.in.:
- poważne schorzenia narządu wzroku lub słuchu;
- schorzenia narządu równowagi (powodujące omdlenia lub zawroty głowy);
- poważne schorzenia narządu ruchu;
- poważne choroby serca i układu naczyniowego;
- schorzenia nerek (np. ostra niewydolność);
- schorzenia neurologiczne (np. epilepsja);
- niewyrównana cukrzyca;
- alkoholizm;
- choroby psychiczne
Planowane zmiany dotyczące seniorów za kierownicą są efektem prac Komisji Europejskiej nad projektem „Wizja zero”, którego finalnym założeniem jest wyeliminowanie ofiar śmiertelnych na drogach, a uprzednio zmniejszenie liczby wypadków