Kara za brak OC w 2023 roku jest uzależniona od przerwy w ubezpieczeniu oraz rodzaju pojazdu. Aktualnie obowiązkową polisą OC muszą być objęte wszystkie zarejestrowane pojazdy osobowe w Polsce. Wyjątek stanowią samochody czasowo wycofane z ruchu. Nawet chwilowa przerwa w opłacaniu składki za OC podlega natomiast karze egzekwowanej przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Opłata ta jest podyktowana bieżącym wynagrodzeniem minimalnym.
Kara z UFG za brak OC w 2024 roku będzie wyższa przede wszystkim dlatego, że planowany jest również wzrost minimalnego wynagrodzenia. Zgodnie z zapewnieniami rządu nie będzie ono niższe niż 4242 zł brutto miesięcznie. Ponadto można spodziewać się też nowego taryfikatora mandatów. Brak ubezpieczenia OC przez okres 1-3 dni będzie skutkował karą równą 40% płacy minimalnej (1700 zł). Jeżeli chodzi o przerwę do 14 dni to kwota ta będzie równa miesięcznej stawce wynagrodzenia (4242 zł). W przypadku ponad 14-dniowej przerwy w opłacaniu składki za obowiązkową polisę kara ta wzrośnie aż do 200% minimalnego wynagrodzenia – 8484 zł.
Wysokość kar za brak OC jest uzależniona nie tylko od przerwy w opłacaniu składki za ubezpieczenie, ale także od rodzaju pojazdu:
- Samochody osobowe – maksymalna kara to dwukrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę;
- Pojazdy ciężarowe, ciągniki rolnicze i autobusy – trzykrotność minimalnego wynagrodzenia;
Pozostałe pojazdy (m.in. motocykle) – jedna trzecia minimalnego wynagrodzenia